Często wybierając się na zajęcia językowe ludzie widzą już oczyma wyobraźni swój sukces: jak bez żadnego stresu prowadzą prezentację w swojej firmie po angielsku lub czytają The New York Times bez pomocy słownika. Brzmi kusząco, nieprawdaż?
Tak jak już wspominałam w poście „Jak wrócić do nauki angielskiego?” – często początkowa motywacja dość szybko zanika. Zaczynamy się poddawać, a w głowie pojawiają się myśli, że nie ma szans, że kiedykolwiek będziemy mówić po angielsku.
STOP.
Przypomnijcie sobie o tym, że mamy cel i mamy plan, że nie uczymy się dla sztuki, tylko ma to nam przynieść konkretne, widoczne efekty. Co więc musimy zrobić?
Pilnować regularności i mieć kontakt z językiem (najlepiej) codziennie.
Jeśli uczęszczacie na zajęcia to na pewno warto powtórzyć przyswajany na nich materiał (przyjrzeć się ćwiczeniom, przeanalizować jeszcze raz tekst, przesłuchać listening, a może poszukać jakiegoś filmiku na YouTube w tej samej tematyce?) oraz odrobić zadania domowe.
Możecie również na co dzień obcować z żywym językiem – odpalić stronę British Council (będąc na poziomach A2-B2) i poczytać ich artykuły, a jeśli wasz poziom jest wyższy – nie zaszkodzi przejrzeć anglojęzycznej prasy (np. The Guardian). Kiedy oglądacie nowy odcinek serialu – przełączcie się na angielskie napisy (lub oglądanie w oryginale) – i wyłapcie kilka nowych słówek, które mogą się wam przydać. A jeśli stoicie w korku wracając z pracy (albo ogarniacie dom na home office) – nie zaszkodzi włączyć sobie jakiegoś ciekawego podcastu w tle.
Pamiętajmy również, że warto nie tylko rozumieć i słyszeć, ale również mówić, dlatego poświęcajcie czas na ćwiczenie tej umiejętności. Nawet jeśli Wasze zajęcia z angielskiego nie są typowo konwersacyjne, czemu nie spróbować prowadzić dialogu ze znajomymi/ partnerem po angielsku? Albo nawet mówić do siebie, opisywać obrazki, śpiewać na głos piosenki… możliwości jest pełno!
Jeśli jednak nie macie zbyt dużo czasu wolnego, to nawet odpalenie Quizlet i powtórzenie słówek w postaci fiszek (a często ich odświeżenie, jeśli wracacie do nauki języka po przerwie), będzie miało ogromne znaczenie!
I pamiętajcie, że więcej nie znaczy lepiej. Systematyczna nauka, uzupełniona powtórkami, kiedy stopniowo przyswajamy wiedzę jest dużo bardziej efektywna i przynosi bardziej długofalowe efekty, niż siadanie raz na miesiąc i uczenie się listy 150 słówek na raz. Trzeba dać sobie czas i mieć świadomość, że jedne rzeczy przyjadą (lub wrócą) do nas łatwo, a innym musimy poświęcić więcej czasu i wysiłku.
Dajcie sobie więc czas, zadbajcie o systematyczność i pamiętajcie, że każda rzecz, której się nauczycie przybliża was do celu!
